W poniedziałek cena kakao na światowych rynkach gwałtownie spadła o 10 proc. Od początku roku cena kontraktów na kakao spadła już o prawie jedną trzecią. To efekt wystąpienia pierwszej od 4 lat nadwyżki na rynku kakao, którą w tym sezonie przewiduje Międzynarodowa Organizacja Kakao (ICCO). Jednak silny spadek ceny kakao nie wywoła obniżki cen słodyczy – raczej będą one jedynie troszeczkę wolniej drożeć. Cena tabliczki czekolady w polskich sklepach wynosi już ponad 6 zł, a coraz częściej ma ona mniej niż 100g.
W poniedziałek cena kakao spadła w ciągu jednego dnia o 10 proc., a od początku roku ceny obniżyły się już o 30 proc. Spadek jest wynikiem pojawienia się nowej prognozy Międzynarodowej Organizacji Kakao (ICCO), która spodziewa się nadwyżki rynkowej kakao wynoszącej 142 tys. ton. To byłaby pierwsza taka sytuacja od 4 lat, bowiem w ostatnich sezonach notowano nadwyżkę popytu nad podażą. Dodatkowo globalna produkcja kakao ma wzrosnąć o 7,8 proc. rok do roku, osiągając 4,84 mln ton. Nieco uspokajającym czynnikiem dla rynku są m.in. odbudowujące się zapasy w USA, które jeszcze 24 stycznia spadły do 21-letniego minimum, jednak od tego czasu zdążyły częściowo się odbudować. Niższy popyt na kakao dodatkowo nasilał tendencje spadkowe cen – znani producenci słodyczy, tacy jak Hershey i Mondelez, ostrzegają, że przy wysokich cenach surowca konsumpcja czekolady spada. Potwierdzają to także dane o przetwórstwie: w ostatnim kwartale 2023 r. w Europie liczba przerabianych ziaren spadła o 5,3 proc. rok do roku (najniższy poziom od czterech lat), zaś w Azji i Ameryce Północnej – odpowiednio o 0,5 proc. i 1,2 proc.
Mimo tych czynników prowadzących do obniżek cen, rynek kakao w dalszej perspektywie wcale nie musi pozostać pod presją podaży. Zbiory w Ghanie, drugim co do wielkości kraju prdukującym kakao na świecie, zapowiadają się słabiej – najnowsze szacunki na sezon 2024/25 zostały obniżone o 5 proc., czyli do niespełna 618 tys. ton. Co więcej, w trwającym sezonie 2023/24 występuje ogromny deficyt, szacowany przez ICCO na rekordowe 441 tys. ton – największy od 60 lat. Bardzo niski pozostaje też wskaźnik zapasów do przerobu, który oscyluje wokół 27 proc. (najniższy poziom od 46 lat). Te elementy mogą z czasem ograniczyć skalę dalszych spadków.
Cena kakao wprawdzie spadają, jednak tańszej czekolady prawdopodobnie się nie doczekamy. Producenci czekolady w ostatnich dwóch latach doświadczyli poważnego szoku cenowego. Cena kakao wzrosła o niewiarygodne 350 proc. z powodu suszy i słabych zbiorów w głównych krajach produkcyjnych Afryki Zachodniej, która dostarcza aż 70 proc. światowych zasobów kakao. Dodatkowo zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw wzmocniły ten trend. Podrożało jednak nie tylko kakao. Ceny kawy również poszybowały w górę (o 200 proc od 2023 roku) i po niewielkim spadku utrzymują się blisko wieloletnich maksimów.
Producenci czekolady szybko przerzucali wyższe koszty kakao na konsumentów. Wiele marek, takich jak Milka czy Wedel, już wcześniej podniosło ceny, a jednocześnie wprowadziło zmiany w recepturach. Jedną z najpopularniejszych strategii producentów słodyczy jest także zmniejszanie gramatury swoich produktów, przez co jest „mniej czekolady w czekoladzie”. To zjawisko, nazywane z angielskiego „shrinkflacją”, pozostaje niezauważone przez większość konsumentów, a akceptowane przez resztę, która mniej sprzeciwia się zmniejszaniu wagi produktów niż podnoszeniu ich cen. Wielu producentów zmniejszyło wagę swojej tabliczki czekolady do 90 g, a w przyszłości może być to nawet 80 lub 75 g.
Kakao w sklepach podrożało w ubiegłym roku o niemal 40 proc, a cena tabliczki czekolady wzrosła w naszych sklepach powyżej 6 zł. Jednak spadek ceny kakao oznacza niewielkie szanse na obniżenie cen czekolady w najbliższym czasie. W klasycznej tabliczce czekolady samo kakao stanowi bowiem stosunkowo niewielki udział. Na wzrost cen miały wpływ również inne czynniki, takie jak koszty pracy i transportu, które raczej nie spadną w najbliższym czasie. Poza tym producenci rzadko obniżają ceny, kiedy ich koszty zaczynają maleć. Jeśli konsumenci przyzwyczają się do wyższych stawek, jedynie znaczny spadek popytu może skłonić producentów do obniżek. Zbliżający się sezon wielkanocny znów podniesie popyt na czekoladę. Mimo że ceny kakao na giełdzie spadają, raczej nie doświadczymy znaczącego obniżenia cen czekolady w sklepach, być może po prostu będą one trochę wolniej drożeć.