Czym jest sprzedaż krótka (zajmowanie pozycji krótkiej)?
Sprzedaż krótka jest, oczywiście, przeciwieństwem sprzedaży długiej.
Bardzo śmieszne. Ha ha ha. No dobrze, ale co z tego wynika?
Odkładając żarty na bok, można powiedzieć, że idea sprzedaży krótkiej jest bardzo prosta: oznacza ona czerpanie zysków ze spadku ceny instrumentów finansowych lub akcji. Przez dwie trzecie czasu ceny na rynku akcji rosną, a przez pozostałą jedną trzecią spadają. Czy oznacza to, że należy skrócić sesje giełdowe o 33%? Nie, ponieważ inwestorzy mają możliwość czerpania zysków nawet w trudnych czasach, a kryzysy stwarzają możliwości dla jednosesyjnych inwestorów posługujących się sprzedażą krótką. Czy rozumiesz, dlaczego?
Tak, ponieważ zyskują na spadkach cen. Ale jak to działa?
Jeśli sądzimy, że kurs akcji będzie spadać, zajmujemy na nich pozycję krótką. Oznacza to sprzedaż instrumentu, którego nie posiadamy, za wysoką cenę, aby móc go odkupić za cenę niższą.
Ale o co tu chodzi? Jak można sprzedawać coś, czego się nie ma?
Wyobraź sobie, że wchodzisz do sklepu, żeby kupić telewizor. Sprzedawca sprzedaje ci telewizor za 5000 złotych i obiecuje dostarczyć go w ciągu kilku dni.
5000 złotych? Mam kuzyna, który załatwi ci ten sam telewizor za dużo mniej.
To świetnie, ale to nie ma związku z tematem. Po tym jak zapłaciłeś za telewizor i wyszedłeś ze sklepu sprzedawca dzwoni do dostawcy i kupuje telewizor za 4500 zł. W kategoriach rynku kapitałowego dokonał on krótkiej sprzedaży telewizora — sprzedając za więcej i kupując za mniej. To samo dzieje się na giełdzie, ale zamiast telewizorów handlujemy akcjami, a zamiast dostawców mamy — zgadnij…
Mamy brokerów?
Bardzo dobrze, piątka! A teraz załóżmy, że kurs akcji konkretnej spółki zaczyna spadać poniżej 35 dolarów, a my chcemy zająć krótką pozycję na 100 akcjach. Po naciśnięciu przycisku SPRZEDAJ sprzedajemy 100 akcji, które pożyczył nam broker.
Okej, i co nam to dało?
Sprzedaliśmy 100 akcji po 35 dolarów za akcję, więc teraz mamy 3500 dolarów.
Dzięki, Profesorze!
Daj mi skończyć. Ta kwota, 3500 dolarów, nie należy do nas: nasze pieniądze są zabezpieczane jako depozyt, a my nadal musimy zwrócić brokerowi jego 100 akcji. Dopiero teraz cena spada do 33 dolarów za akcję — nadszedł czas, aby zrealizować nasz zysk. Kupujemy 100 akcji po niższej cenie, w sumie 3300 dolarów, i zwracamy je brokerowi. I co nam zostaje?
3500 minus 3300…moment…pięć minus trzy…Hej! To 200 dolarów czystego zysku!
Zgadza się. Ważne jednak, aby pamiętać, że na krótkiej pozycji można również stracić. Jeśli zajmiesz pozycję krótką na 100 akcjach za 35 dolarów, a ich kurs wzrośnie do 37 dolarów, możesz pożegnać się z 200 dolarami z własnej kieszeni.
Kurczę, a już mi się zaczynało podobać. Czy to oznacza, że pozycje krótkie są zawsze bardziej ryzykowne?
To zależy. Ogólnie rzecz biorąc, kursy akcji spadają szybciej niż rosną. A zatem nawet jeśli kursy akcji częściej rosną niż spadają (pamiętaj, że kursy giełdowe idą w górę przez dwie trzecie czasu), gdy zauważysz trend spadkowy, będzie on prawdopodobnie pewniejszy od trendu wzrostowego. Zagrożenie związane ze sprzedażą krótką polega na tym, że nigdy nie wiadomo, ile pożyczone akcje będą kosztować następnego dnia rano. Właśnie dlatego sprzedaż krótka jest domeną inwestorów jednosesyjnych.
A co z krótką sprzedażą kontraktów CFD?
Cóż, kontrakty CFD są bardziej ryzykowne tylko wtedy, gdy używa się dźwigni finansowej. Jeśli nie lubisz dodatkowego ryzyka, po prostu użyj dźwigni 1 do 1.
Ale czy krótka sprzedaż nie jest sposobem na czerpanie korzyści z cudzego pecha?
Dokładnie o to chodzi — inwestorzy stosujący sprzedaż krótką często mają złą reputację jako sprawcy krachów giełdowych. W rzeczywistości pomagają oni jednak również odkrywać i przebijać bańki spekulacyjne, zanim osiągną one nieproporcjonalnie duże rozmiary, co zapobiega naprawdę poważnym stratom.
Czekaj, jeśli to takie opłacalne i użyteczne, to dlaczego wszyscy tego nie robią?
99% inwestorów nie rozumie krótkiej sprzedaży i nie wie, jak się nią posługiwać. Większość ludzi traci pieniądze dokładnie wtedy, gdy zajmujący pozycje krótkie zyskują — w czasach kryzysu, gdy gospodarka upada, a inflacja wymyka się spod kontroli, straty pokrywane są z naszych rachunków.
A kiedy możemy się spodziewać następnego załamania?
Bardzo śmieszne. Ha ha ha.
Chcesz spróbować krótkiej sprzedaży, ale nie wiesz, od czego zacząć? Dlaczego nie od kopiowania inwestorów, którzy się w niej specjalizują, albo od poproszenia uczestników programu Popular Investor o podzielenie się wiedzą o tym, jak czerpać zyski, gdy ceny spadają?